5 kwietnia
13:30 - 15:00
Wielkanocne spotkanie myśleniczan
-
5 kwietnia 13:30 - 15:00

Wielkanocne spotkanie myśleniczan
Kongregacja Kupiecka oddział w Myślenicach wraz z Urzędem Miasta i Gminy Myślenice zapraszają na Wielkanocne Spotkanie Myśleniczan, które odbędzie się 5 kwietnia 2010 roku o godz. 13.30 na rynku w Myślenicach

Kongregacja Kupiecka oddział w Myślenicach wraz z Urzędem Miasta i Gminy Myślenice zapraszają na Wielkanocne Spotkanie Myśleniczan, które odbędzie się 5 kwietnia 2010 roku o godz. 13.30 na rynku w Myślenicach

i zas spotkaja se najwieksze "biedaki" myślenickie ktorzy zasiada przy własnych niby sponsorowanych stołach ,zeby sie pokazac ludziom, zezreja to co ich , i sie rozejda .a nazajutrz opisza ich w Myslenickiej jacy to oni sa dobrzy i uczynni.ZENADA
johny-jestes wielki.ja bym to nazwała "wielkanocne spotkanie w dobie kryzysu "
a no pewnie nie róbmy nic to nie będzie nic a potem w brukowcu "sednie" napiszą że tego się nie robi i tamtego, to źle i to źle teraz jesteście mądrzy???
racja nomi! że też niektórzy cokolwiek przeczytają, potrafią tylko krytykować. chyba oceniają ludzi według samych siebie. johny i miziu, nie wszyscy marzą o darmowym "żarciu". jeżeli ktoś kogoś zaprasza, to serwuje poczęstunek- no chyba że jest waszym gościem (wtedy pewnie tylko paluszki). poza tym rok temu wszyscy mogli mieć darmochę- przez zawiść szwankuje pamięć??? a co do kryzysu to i owszem u niektórych trwa on całe życie (w psychice), was jak widzę ostro trzyma... (biedaki- bez cudzysłowu)!!!
Kupcy nie mają na Galerię ale co tam... zasponsorują "wielkie żarcie" :D
a ty "GOSC" pod którym parasolem siedzisz to ci powiem co zjesz sobie na obiadek w poniedziałek bo mam rozpiske menu dla wtajemniczonych
wiecie co . jestescie dziwni oceniacie kogos po tym ze co ze zasiadzie za stolem a ciekawe ile by dla was znaczył by ten posiłek jak byscie nic nie jedli przez dłuzszy czas. Dla niektorych to moze duzo bo nie moga zjesc sniadania wielkanocnego z rodzina w gronie ludzi gdzie jest ciepło i pozywienie . no ale bywa. niektozy nie wiedza co to bieda. sama moze nie dostapiłam tego ale wiem po innych ludziach jak jest . przemyslcie tyo sobie. a taki podwieczorek jest co roku jak nie wiecie.!;]..
[quote]ktosik napisał: [br]wiecie co . jestescie dziwni oceniacie kogos po tym ze co ze zasiadzie za stolem a ciekawe ile by dla was znaczył by ten posiłek jak byscie nic nie jedli przez dłuzszy czas. Dla niektorych to moze duzo bo nie moga zjesc sniadania wielkanocnego z rodzina w gronie ludzi gdzie jest ciepło i pozywienie . no ale bywa. niektozy nie wiedza co to bieda. sama moze nie dostapiłam tego ale wiem po innych ludziach jak jest . przemyslcie tyo sobie. a taki podwieczorek jest co roku jak nie wiecie.!;]..[/quote]
wszystko byloby super ktosik, gdyby rzeczywiscie jedli tam ci glodni i ubodzy... ale pchaja sie tam zazwyczaj znani zarobieni znani i znani... robiac z tego piknik rodzinny a nie sniadanie dla potrzebujacych.. tak po myslenicku byle sie nazrec za darmo
właśnie do tego dąże MER ja nie chce nikogo obrażać swoją wypowiedzią poprzednią .Ale prawda jest ze co roku jest to samo, owszem jedzą też ludzie przechodni i biedni ale zwróćcie uwage kto siedzi i z kim pod parasolkami to jedna wielka rodzina która może usiaść sobie w domku i zrobic miejsce tym naprawde potrzebujacym