Planeta ludzi - wystawa fotografii Anety Mudyny
-
15 grudnia 18:00 - 19:00
Myślenicki Ośrodek Kultury i Sportu wraz z autorką zapraszają na dwa akty rozdzielone, z dwóch połączone jedno wydarzenie.
Akt pierwszy rozpocznie Aneta Mudyna wernisażem wystawy „Planeta ludzi”, której kuratorem jest dr Marcin Kania, opiekunami artystycznymi Małgorzata Kozakowska ZPAF i Stanisław Jawor ZPAF
Akt drugi należeć będzie do Chóru – Jaszczury Teatralnie: „A my nie chcemy…"
Epilog – udział w nim weźmie każdy kto zechce tocząc dysputy o tym co zaszło.
Cykl autorstwa Anety Mudyny pt. „Planeta ludzi” to rodzaj fotograficznego patchworka, czyli kompozycji powstałej metodą zestawienia pozornie różnych, już istniejących elementów. Elementy te tworzą nową, spójną, bardzo samodzielną całość oraz nową jakość.
W projekcie widzimy odwołania m.in. do: słynnego eksperymentu więziennego prof. Philipa Zimbardo z roku 1971, książki Kena Eltona Keseya „Lot nad kukułczym gniazdem” z 1962 roku, filmu Miloša Formana z roku 1975 oraz kultowej pieśni Jacka Kaczmarskiego, Przemysława Gintrowskiego i Zbigniewa Łapińskiego „A my nie chcemy uciekać stąd”, napisanej w latach 80. ubiegłego stulecia w odniesieniu do autentycznych wydarzeń. Na kanwie wspomnanych dzieł artystka wykreowała nowy świat – dystopiczną rzeczywistość, rządzoną przez brutalnych strażników i lodowato bezduszne pielęgniarki. Ich ofiarami staje się grupa młodych osób, a miejscem zdarzeń – zrujnowane, spalone wnętrze dawnego szpitala.
Cykl „Planeta ludzi” można zatem czytać jako dzieło intertekstualne oraz meta-tekstualne. Nade wszystko zaś – jako rodzaj metafory, zogniskowanej wokół uniwersalnego problemu zniewolenia jednostek i poszukiwania przez nie wolności. Jako społeczeństwo doświadczamy tego problemu na co dzień, w skrajnej odsłonie byliśmy jego świadkami po 13 grudnia 1981 roku. Czyli wcale nie tak dawno temu…
Projekt fotograficzny Anety Mudyny to dzieło wymagające od widza skupienia, namysłu, intertekstualnej refleksji oraz uwzględnienia w analizie intelektualnej czynnika emocjonalnego.
Marcin Kania - kurator wystawy
..................................
Aneta Mudyna - polski artysta fotograf.
Członek rzeczywisty i Artysta Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej.
Urodziła się w 1975 roku w Tuchowie, mieszka i pracuje w Krakowie.
Współzałożyciel i członek rzeczywisty Towarzystwa Fotograficznego „idia”
Jest organizatorem, współorganizatorem, uczestnikiem wielu plenerów fotograficznych (międzynarodowych, ogólnopolskich), organizatorem i kuratorem wystaw fotograficznych,
Autorka indywidualnych oraz zbiorowych wystaw. W swoich pracach podejmuje tematykę problemową jak np. tolerancji, starości, osobliwości charakteru. Jej prace były prezentowane w wielu galeriach w Polsce oraz za granicą – Słowacja, Ukraina, Anglia, USA, Litwa, Włochy, Francja.
....................................
Jaszczury Teatralnie: „A my nie chcemy…" - godz. 19.00
Geneza chóru rozrywkowego Jaszczury sięga pradawnych czasów, kiedy to pani Doris (profesor Dorota Kondraciuk) założyła Jaszczwóry, czyli chór szkolny IV Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki. Obecnie działamy w Centrum Młodzieży im. dr. H. Jordana. Znajdują się wśród nas osoby chodzące do „czwórki”, będące jej absolwentami, ale i takie, które z IV LO nie mają nic wspólnego. Oprócz chóru co jakiś czas odradzają się Jaszczury Teatralnie, które pozwalają nam realizować się aktorsko.
Tym sposobem powstał spektakl autorski A my nie chcemy… zainspirowany piosenką Jacka Kaczmarskiego i Przemysława Gintrowskiego pod tytułem A my nie chcemy uciekać stąd, która zajmuje specjalne miejsce w naszych jaszczurowych sercach. Opowiada o tragicznych wydarzeniach nocy z 31 października na 1 listopada 1980 roku. Wówczas w szpitalu psychiatrycznym w miejscowości Górna Grupa wybucha pożar, w którym śmierć ponosi 55 pacjentów szpitala. Przerażeni pacjenci na widok strażaków nie pozwalają się wyprowadzić z zajętych ogniem pomieszczeń i giną w płomieniach. W utworze Jacka Kaczmarskiego i Przemysława Gintrowskiego ów szpital psychiatryczny jest metaforą naszej ojczyzny zniewolonej przez komunistów. Mimo tej tragicznej sytuacji są tacy, którzy chcą tu pozostać, nawet za cenę życia.
Chcieliśmy w artystyczny sposób pokazać szare, przygnębiające realia PRL-u, totalitarny system, który gardzi jednostką i przypomnieć zarazem grozę minionej epoki, w której absurd przeplata się z cierpieniem zwykłych ludzi. W przedstawieniu wykorzystane zostały fragmenty wspomnień osób prześladowanych i represjonowanych przez władze komunistyczne, zaczerpnięte z filmu dokumentalnego Memento grudniowe 1970.
Niech to niedokończone zdanie „A my nie chcemy…” stanie się dla każdego z widzów przedmiotem osobistej refleksji.
..........................................
Komentarze